W latach dwudziestych, w Stanach Zjednoczonych rozwija swą działalność francuski inżynier Raymond Loewy. Credo swej działalności zamknął w maksymie „Brzydota sprzedaje się źle.” Na podstawie obserwacji doszedł do wniosku, że każdy dobrze skonstruowany przedmiot użytkowy posiada potencjalne wartości estetyczne, trzeba je tylko dostrzec odpowiednio wyeksponować. Był niezłym psychologiem, wiedział, że w wielu sytuacjach zewnętrzna forma wyrobu, wywołując u patrzącego szereg nieuświadomionych skojarzeń, stanowi istotny czynnik wpływający na decyzję zakupu właśnie tego, a nie innego przedmiotu. Im prostsza i wyrazistsza forma, tym silniejszy jest efekt psychologiczny. Loewy projektował wszystko — od wiecznych piór, znaków firmowych i opakowań do karoserii samochodowych i pośpiesznych lokomotyw.
WZAJEMNE ZWIĄZKI
Forma i funkcja to dwa pojęcia, których wzajemne związki oraz wynikające stąd implikacje natury estetycznej są od ponad stu lat obiektem szczególnego zainteresowania teoretyków i praktyków architektury, plastyki użytkowej i...