Piaget może więc uwzględniać mentalne stany rzeczy, w tym świadomość podmiotu, nie narażając się jednocześnie na zarzut braku kontrolowalności intersubiektywnej. Traktując bowiem stany świadomości podmiotu jako nieobserwowalne, jednocześnie w przeciwstawieniu do behawiorystów – przedmiotowe stany rzeczy, hipotetycznie wywnioskowuje je na podstawie analizy reakcji, tj. obserwowalnych aspektów zachowania (reakcji werbalnych i innych, wyrażających akty sądzenia i sądy jako rezultaty owych aktów). Zestawienie rezultatów tej procedury ze sprawozdaniem introspekcyjnym ujawnia, że podmiot uświadamia sobie tylko niewielką część tego, co stanowi charakterystykę jego umysłu na danym etapie rozwoju, a i to niezbyt adekwatnie.
Kancelaria radcy prawnego Warszawa
Każdy z nas zna podstawowe przepisy prawne, które są dla niego niezbędne do codziennego funkcjonowania. Jeśli jednak w naszym życiu przydarzyła się nagle nietypowa sytuacja, na przykład rozwód, spadek, czy...